
Mikołaj się spisał! Chłopaki nawet nie zdążyli dobrze usiąść, a już z zapałem sprawdzali każdy klucz, wkrętak i gadżet, który znaleźli pod choinką. Widać było, że prezenty trafiły idealnie — od razu zaczęły się testy, porównywanie, wskazywanie co do czego i żywa dyskusja, „kto pierwszy i co możemy z tego zrobić”.
Jeśli Mikołaj będzie kiedyś potrzebował naprawy sań, to ekipa jest gotowa. I to natychmiast.
Świąteczny nastrój, trochę śmiechu, dużo zainteresowania i jeszcze więcej pomysłów. Takie prezenty to my lubimy!
Sesja z lekkim przymrużeniem oka i uczniami 3 e. Dziękuje panowie, za pomoc
